Informujemy, że Pani/Pana dane osobowe są przetwarzane przez Fundację Instytut na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris z siedzibą w Warszawie przy ul. Zielnej 39, kod pocztowy 00-108 (administrator danych) w ramach utrzymywania stałego kontaktu z naszą Fundacją w związku z jej celami statutowymi, w szczególności poprzez informowanie o organizowanych akcjach społecznych. Podstawę prawną przetwarzania danych osobowych stanowi art. 6 ust. 1 lit. f rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (RODO).

Podanie danych jest dobrowolne, niemniej bez ich wskazania nie jest możliwa realizacja usługi newslettera. Informujemy, że przysługuje Pani/Panu prawo dostępu do treści swoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, prawo do przenoszenia danych, prawo wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania, a także prawo do wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Korzystanie z newslettera jest bezterminowe. W każdej chwili przysługuje Pani/Panu prawo do wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania danych osobowych. W takim przypadku dane wprowadzone przez Pana/Panią w procesie rejestracji zostaną usunięte niezwłocznie po upływie okresu przedawnienia ewentualnych roszczeń i uprawnień przewidzianego w Kodeksie cywilnym.

Do Pani/Pana danych osobowych mogą mieć również dostęp podmioty świadczące na naszą rzecz usługi w szczególności hostingowe, informatyczne, drukarskie, wysyłkowe, płatnicze. prawnicze, księgowe, kadrowe.

Podane dane osobowe mogą być przetwarzane w sposób zautomatyzowany, w tym również w formie profilowania. Jednak decyzje dotyczące indywidualnej osoby, związane z tym przetwarzaniem nie będą zautomatyzowane.

W razie jakichkolwiek żądań, pytań lub wątpliwości co do przetwarzania Pani/Pana danych osobowych prosimy o kontakt z wyznaczonym przez nas Inspektorem Ochrony Danych pisząc na adres siedziby Fundacji: ul. Zielna 39, 00-108 Warszawa, z dopiskiem „Inspektor Ochrony Danych” lub na adres poczty elektronicznej [email protected]

Przejdź do treści
PL | EN
Facebook Twitter Youtube
szkoła

szkoła

Edukacja

24.02.2023

Analiza wybranych zagadnień zawartych w projekcie „Polityki Oświatowej Miasta Poznania 2030”

Projekt „Polityka Oświatowa Miasta Poznania 2030” wykracza poza obszar planowania polityki oświatowej i wprowadza elementy mające na celu oddziaływanie ideologicznie na dzieci, młodzież oraz pracowników systemu oświaty, wychodzące daleko poza obszar dbania o przestrzeganie zasady równości i niedyskryminacji.

Czytaj Więcej

Dwie rodziny uratowane przed bezpodstawnym ograniczeniem władzy rodzicielskiej

· W ostatnich dniach zakończyły się dwa postępowania, w których sądy stwierdziły brak podstaw do ograniczenia władzy rodzicielskiej rodziców reprezentowanych przez prawników Ordo Iuris.

Czytaj Więcej
Edukacja

24.01.2023

Gender transformative education, czyli wojna wypowiedziana płci

Jesteśmy świadkami coraz śmielszych prób przekształcania systemu edukacyjnego w duchu ideologii gender. Przykładem jest Szczyt Edukacyjny ONZ poświęcony temu zagadnieniu. Podczas wydarzenia skupiano się na koncepcji gender transformative education, czyli kształtowaniu edukacji w oparciu o poglądy, zgodnie z którymi płeć jest jedynie konstruktem społecznym. Posunięto się nawet nie tylko do oddzielania społecznych aspektów płciowości od rzeczywistości biologicznej, ale wręcz do całkowitego odrzucenia podziału na kobiety i mężczyzn. Podkreślano też, że wdrażanie gender transformative education należy rozpocząć już u jak najmłodszych dzieci, nawet 2-letnich.
 

Deklarowany cel Szczytu – rozwiązanie kryzysu popandemicznego

W dniach 16, 17 oraz 19 września 2022 roku w Nowym Jorku, podczas 77. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ[1], odbył się Światowy Szczyt ONZ poświęcony Przekształceniom Edukacji (Transforming Education Summit - TES),. Wydarzenie to zostało poprzedzone szczytem przygotowawczym, który odbył się w siedzibie UNESCO w Paryżu w dniach 28-30 czerwca 2022 r.[2]

Zgodnie z deklaracjami, zwołanie nowojorskiego Szczytu przez Sekretarza Generalnego ONZ, miało być okazją do wyniesienia edukacji na szczyt globalnego programu politycznego i zmobilizowania ambicji oraz solidarnych działań dla odrobienia strat w edukacji, związanych z pandemią COVID-19. Głównym tematem konferencji miał być globalny kryzys w edukacji oraz podkreślenie, iż „edukacja jest prawem człowieka, podstawą pokoju, tolerancji i zrównoważonego rozwoju”[3]. Sekretarz Generalny ONZ wzywał rządy państw świata do opracowania bardziej rygorystycznych polityk w celu osiągnięcia do 2030 roku lepszej i bardziej zrównoważonej przyszłości dla wszystkich. Zdaniem Sekretarza Generalnego ONZ, wprowadzenie takiej polityki jest niezbędne dla ochrony praw, promowania integracji, zapobiegania i radzenia sobie z wszelkimi formami przemocy, stygmatyzacji, dyskryminacji i wykluczenia[4].

Podczas przygotowań do Szczytu, określone zostały następujące obszary tematyczne, które w skali globalnej mają wymagać szczególnej uwagi i podjęcia działań:

1.  integracyjne, sprawiedliwe, bezpieczne i zdrowe szkoły,

 2. nauczyciele, nauczanie i zawód nauczyciela,

 3. nauka i umiejętności potrzebne do życia, pracy i zrównoważonego rozwoju,

 4. cyfrowe uczenie się i transformacja,

 5. finansowanie edukacji[5].

 

Oderwanie płci od biologicznych faktów

 

Obok zasadnych tematów, Szczyt obejmował także zagadnienia związane z szerzeniem ideologii gender i działaniem na rzecz promowania „wartości” ruchu LGBT. W trakcie wydarzenia nie zabrakło odniesień do comprehensive sexuality education (CSE), czyli modelu nauczania promującego kontrowersyjne, zideologizowane treści. CSE prezentuje zwulgaryzowane podejście do ludzkiej seksualności, oparte na teorii gender. Zgodnie z jej założeniami, normy dotyczące kobiecości i męskości są całkowicie sztucznymi konstruktami społecznymi, ukształtowanymi na przestrzeni dziejów w wyniku dominacji mężczyzn. Szerzej temat comprehensive sexuality education został opracowany w odrębnej opinii Instytutu[6].

Podczas Szczytu wielokrotnie poruszano zagadnienie gender transformative education, które można przedstawić jako edukację seksualną w oderwaniu od płci, całkowicie odrzucającą podział na kobiety i mężczyzn. Koncepcja ta stanowi próbę rozbicia płciowości na - z jednej strony - wewnętrzną, nieuchwytną i całkowicie subiektywną oraz na biologiczną z drugiej. Stanowi ona całkowitą negację naturalnych różnic pomiędzy płciami, przyjętych dotychczas wzorców i wartości społecznych. Gender transformative education obrazowano także jako walkę z rzekomymi przejawami stereotypów z uwagi na płeć czy orientację seksualną[7].

16 września, podczas „Breakout Session 2: Gender transformative education”, jedna z uczestniczek, Yona Nestel z organizacji Plan International, wskazała, iż nauczanie CSE powinno rozpocząć się w jak najmłodszym wieku, nawet 2 lat, aby rozwinąć wychowanie ideologiczne dla dzieci, które nie jest możliwe w systemie binarnym[8]. Ponadto Yona Nestel wskazała wprost, iż płeć to konstrukt społeczny i jest wyuczony, dlatego tak ważnym jest, aby wprowadzać gender transformative education u dzieci możliwie najwcześniej[9].

Następnego dnia odbyła się Sesja Szczytu pod hasłem „Gender Transformative Education - From Rhetoric to Action”. W czasie dyskusji wskazano wprost na organizacje religijne jako najważniejszych przeciwników postulowanych zmian i na konieczność podważenia religii w społeczeństwie. Podczas panelu podkreślano m.in., iż rozwój nie będzie możliwy, jeśli organizacje wyznaniowe w dalszym ciągu będą miały istotne znaczenie w społeczeństwie. W kontekście edukacji poruszono także kwestię zakazu aborcji, który rzekomo zmusza młodych ludzi do zostawania rodzicami, pomimo, iż nie są na to gotowi[10]. Co ciekawe, pomimo licznych głosów dotyczących poszerzania edukacji seksualnej o kolejne „nieheteronormatywne” zagadnienia, całkowicie pominięto temat odpowiedzialności obojga młodych ludzi za podejmowane przez nich działania. Tymczasem to właśnie ten wątek, poruszony podczas zajęć edukacji seksualnej, mógłby skutecznie ograniczyć problem „zostawania rodzicami” przez młodych, niedojrzałych do tego ludzi.

Z kolei podczas panelu zatytułowanego „Setting the Scene panel discussion: Towards Education Transformation”, który odbył się 19 września, Winnie Byanyima, dyrektor wykonawczy UNAIDS (Wspólnego Programu Narodów Zjednoczonych ds. Zwalczania HIV i AIDS), wzywała, aby wprowadzać CSE globalnie, w każdej szkole, pomimo kontrowersji jakie budzi[11] .

 

Całkowite przeformatowanie systemu edukacji

 

Gender transformative education, jak wskazano, w całości neguje różnice pomiędzy płciami oraz przyjęte dotychczasowo wzorce i wartości społeczne. Finalnie, edukacja tego typu zmierza do całkowitego zaprzeczenia nie tylko istnienia różnic pomiędzy płciami, co w ogóle istnienia płci. Swoistą nowością o kluczowym znaczeniu jest jednak fakt, że edukacja tego typu nie ogranicza się do zajęć z edukacji seksualnej. Gender transformative education to całościowy plan przewrotu w systemie edukacji na każdym jej polu, od programu nauczania (np. nawet programy najbardziej zwulgaryzowanej edukacji seksualnej typu C oceniane są negatywnie jako zbyt „heteronormatywne”[12]) po technikalia funkcjonowania szkół (np. regulaminowe pozwalanie na noszenie mundurków szkolnych dostosowanych do „odczuwanej tożsamości płciowej”[13], likwidacja „ograniczających tożsamość” oddzielnych dla chłopców i dziewczynek toalet[14], ale także nacisk na zwiększanie liczby nauczycieli płci żeńskiej i powierzanie im stanowisk zarządczych[15]).

Ideolodzy związani z gender transformative education doskonale zdają sobie sprawę, a nawet podkreślają to w swoich materiałach, że edukacja może być siłą napędową dla zmian społecznych. Wykorzystując to, chcą wprowadzać zmiany w ich ujęciu „pozytywne” i wprowadzające „sprawiedliwość genderową"[16].

Warto zwrócić uwagę, że warstwa graficzna publikacji promujących gender transformative education podświadomie sugerować ma, że owe „zmiany społeczne” i „sprawiedliwość genderowa” mają być odczytywane w kontekście niwelowania nierówności kobiet i mężczyzn w krajach afrykańskich czy arabskich. W publikacjach tych znajdziemy m.in. informacje o dziewczętach, którym odmawia się prawa do nauki jedynie ze względu na płeć[17]. Jednak w oderwaniu od warstwy graficznej publikacji, jej treść już nie pozwala na odnoszenie się jedynie do oczywistych, przypadków dyskryminacji ze względu na płeć i niesprawiedliwości społecznych z nią związanych. Postulaty zawarte w idei gender transformative education są znacznie dalsze i wprost odnoszą się do „walki o władzę” pomiędzy płciami (jednocześnie próbując zaprzeczać istnieniu płci biologicznej jako takiej).

 

Rewolucja zaczyna się od dzieci

 

Jak stwierdzono podczas Szczytu, „gender transformative education wykracza poza uznawanie i reagowanie na dysproporcje płci w systemie edukacji i doświadczenia edukacyjnego ucznia oraz dąży do wykorzystania pełnego potencjału edukacji w celu przekształcenia postaw i praktyk w systemie edukacji i poza nim, aby przyczynić się do poszerzania środowiska sprawiedliwości genderowej dla dziewcząt i chłopców w całej ich różnorodności”[18].

Z tej mglistej definicji wynika przede wszystkim, że szansa na genderowy „postęp” upatrywana jest dziś w dzieciach i młodzieży. Ideolodzy chcą w żłobkach, przedszkolach i szkołach ukierunkowywać dzieci na „promowanie równości kobiet”, „przywództwo kobiet”, a systemy i jednostki edukacyjne winny „aktywnie promować równość płci” czy też „przyczyniać się do wzmacniania pozycji studentek i zaangażowanych studentów płci męskiej w całej ich różnorodności”[19]. Warto na chwilę przy tym ostatnim się zatrzymać, jako że ów wkład we „wzmacnianie pozycji” studentek (wszystkich) i studentów (tylko tych zaangażowanych we wzmacnianie pozycji studentek) ma być rzekomo formą „walki z dyskryminacją”. Próba likwidacji rzekomych nierówności zasadza się zatem na rzeczywistej dyskryminacji mężczyzn.

Gender transformative education wykracza poza zwykle używane hasło „poprawy dostępu dziewcząt i kobiet do edukacji”. Celem edukacji tego typu ma być uformowanie zarówno uczniów, jak i nauczycieli, społeczności – i ich decydentów, w kierunku „badania, kwestionowania i zmieniania szkodliwych norm genderowych, nierówności sił sprzyjających chłopcom i mężczyznom bardziej niż dziewczętom, kobietom i osobom innej płci”[20].

 

Konkluzje

 

Przedstawione podczas niedawnego Szczytu Edukacyjnego ONZ postulaty wprowadzenia globalnie ujednoliconego programu edukacji, zwłaszcza w zakresie comprehensive sexuality education oraz gender transformative education, a więc nauczania seksualnego o lewicowo-liberalnym podłożu, zakładają całkowite odebranie zdolności decyzyjnych państwom, naruszenie ich suwerenności i prawa do samostanowienia, a tym samym możliwości realizacji polityki edukacyjnej w zgodzie z ich tożsamością narodową. Odrębności poszczególnych krajów, ich tradycja, kultura oraz religia ukazane zostały wręcz jako główne przeszkody stojące na drodze do wprowadzenia edukacji seksualnej i jako powody hamowania rozwoju tych państw. To, co szczególnie niepokoi to fakt, że proponowane modele nauczania edukacji seksualnej całkowicie pomijają kwestie wolności rodzin w wychowywaniu własnych dzieci, zgodnie z przyjętymi przez nie wartościami. Proponowane podczas Szczytu postulaty są niepokojące, gdyż  godzą w dobro dzieci i rodziny.

Już dziś należy zatem podjąć odpowiednie kroki, które pozwolą powstrzymać wdrożenie tego typu ideologicznych rozwiązań. Konieczny jest silny sprzeciw na arenie międzynarodowej – zarówno organizacji międzynarodowych, polskich przedstawicieli w Unii Europejskiej czy polskiego rządu. Kluczowy jest jednak opór społeczny, rozumiany zarówno jako pojedynczy sprzeciw rodziców (którzy odmówią uczestnictwa ich dziecka w tego typu zajęciach), jak i protest masowy – np. w formie podpisów pod petycją.

 

Anna Kubacka – analityk Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris

Kamila Zduńczyk – analityk Centrum Badań i Analiz Ordo Iuris

 
Czytaj Więcej

Nietrafione zarzuty szkoły. Sąd nie ograniczył władzy rodzicielskiej nad chłopcem

· Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa stwierdził brak podstaw do ograniczania władzy rodzicielskiej rodziców 10-letniego chłopca.

Czytaj Więcej
Edukacja

22.11.2022

Ordo Iuris przeciwko ideologicznej agendzie w ONZ – stanowisko na sesję Komisji ds. Ludności i Rozwoju

· W ONZ trwają przygotowania do 56. Sesji Komisji ds. Ludności i Rozwoju, która odbędzie się w kwietniu 2023 r.

· Wydarzenie będzie się skupiać na tematyce populacji, edukacji i zrównoważonego rozwoju.

Czytaj Więcej
Wolność religii w szkole

18.11.2022

Czy odmowa powieszenia krzyża przez publiczne placówki edukacyjne jest bezprawna?

Wraz z postępującą laicyzacją społeczeństwa, coraz powszechniejsze staje się zdejmowanie bądź nieumieszczanie krzyży w szkołach czy przedszkolach publicznych. Czy takie działanie władz ma jakąkolwiek podporę prawną? Czy mimo wniosków rodziców, uczących się dzieci czy też nauczycieli, dyrektorzy placówek edukacyjnych mają prawo odmówić ekspozycji symbolu religijnego jakim jest krzyż? Czy prawa chrześcijan są w jakiś sposób chronione na gruncie obowiązujących przepisów prawnych?

Regulacje Konstytucyjne

Jak stanowi Konstytucja RP, Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, przestrzegającym zasady legalizmu (art. 2 i art. 7), zgodnie z którą organy i instytucje publiczne, w tym szkoły czy przedszkola, mają obowiązek przestrzegania obowiązującego porządku prawnego, a więc zobowiązane są do działania na podstawie i w granicach prawa. Nie mają zaś obowiązku przestrzegania norm i zasad, których prawo nie przewiduje. Zarówno prawo polskie, jak i międzynarodowe nie znają przepisu, który stanowiłby o świeckości szkoły czy laickości państwa polskiego. Wręcz przeciwnie, Trybunał Konstytucyjny wprost zasygnalizował (postanowienie sygnalizacyjne TK z 13 lutego 1991 r., sygn. akt S 1/91), iż zasada świeckości szkoły jest niespójna z systemem prawnym Rzeczypospolitej Polskiej, którego podstawową zasadą jest zasada demokratycznego państwa prawnego. Warto zaznaczyć również, że Konstytucja RP w art. 25 ust. 2 nie posługuje się pojęciem „neutralności” światopoglądowej, lecz „bezstronności” światopoglądowej, która, jak podkreślił Sąd Apelacyjny w Szczecinie, oznacza „życzliwe zainteresowanie” i „życzliwe podejście” do religijności (wyrok SA w Szczecinie z 25 listopada 2010 r., sygn. akt I ACa 363/10). W powyższym przypadku słów tych nie można stosować wymiennie, uznając je za synonimiczne. Co więcej, Konstytucja RP zapewnia każdemu wolność sumienia i religii, która realizuje się między innymi w prawie do publicznego manifestowania swojej religii (art. 53 ust. 1-2), a jej ograniczenie dopuszczalne jest tylko w drodze ustawy, i tylko wtedy, gdy jest to konieczne do ochrony bezpieczeństwa państwa, porządku publicznego, zdrowia, moralności lub wolności i praw innych osób (art. 53 ust. 5). 

Ponadto, art. 25 ust. 2 Konstytucji RP stanowi: „władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym”. Przepis ten gwarantuje możliwość uzewnętrzniania swoich przekonań religijnych, obejmując również ekspozycję symboli religijnych w miejscach publicznych. Pozbawienie chrześcijanina takiej możliwości stanowić może naruszenie zapewnionych praw. Co więcej, w świetle Konstytucji, to władze publiczne, w tym władze szkolne, są zobowiązane do zapewnienia każdemu możliwości swobodnej ekspresji poglądów w życiu publicznym, a więc także w szkole czy przedszkolu. Powinny one wręcz gwarantować możliwość wyrażania przywiązania religijnego w publicznych placówkach, same zachowując bezstronność światopoglądową. Zasada bezstronności władz publicznych nakłada na nie obowiązek nieingerowania w sprawy religijne, światopoglądowe i filozoficzne. Władze przedszkola czy szkoły nie mogą więc angażować się w jakiekolwiek działania laicyzacyjne, wspierające określone ideologie. W związku z tym, odmowa ekspozycji symbolu religijnego, pomimo prośby rodzica, ucznia czy nauczyciela uznana być musi za sprzeczną z zasadą bezstronności światopoglądowej władz publicznych. Poparcie przez instytucje publiczne światopoglądu laickiego jest niezgodne z Konstytucją, w tym z jej preambułą (będącą normatywną częścią Konstytucji), która nawiązuje do kultury „zakorzenionej w chrześcijańskim dziedzictwie Narodu”. 

Przeciwnicy wieszania krzyży w szkole często powołują się na treść art. 48 ust.1 Konstytucji, który brzmi: „rodzice mają prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. Wychowanie to powinno uwzględniać stopień dojrzałości dziecka, a także wolność jego sumienia i wyznania oraz jego przekonania”, a także art. 53 ust. 3 stanowiącego: „Rodzice mają prawo do zapewnienia dzieciom wychowania i nauczania moralnego i religijnego zgodnie ze swoimi przekonaniami (…)”. Oba przepisy konstytucyjne odnoszą się więc do prawa rodziców do wychowania dzieci, zgodnie z własnymi poglądami i przekonaniami. Błędnym jest natomiast twierdzenie, iż obecność krzyża w szkole w jakiś sposób odbiera lub ogranicza to prawo. Potwierdzają to zarówno ETPC, jak i sądy w Polsce.

Orzecznictwo ETPC oraz sądów krajowych

Kwestią obecności krzyży w publicznych placówkach edukacyjnych zajął się Europejski Trybunał Praw Człowieka. W wyroku z 18 marca 2011 r. ws. Lautsi przeciwko Włochom (nr skargi 30814/06), Wielka Izba stwierdziła, że sam krzyż jest zasadniczo biernym symbolem („essentially passiv symbol”), dlatego jego oddziaływanie nie nosi znamion agitacji religijnej. ETPC za legalne uznał prawo nakazujące wieszać krzyże w szkole, stwierdzając, że obecność krzyża w szkole nie skutkuje indoktrynacją, a co za tym idzie nie odbiera rodzicom prawa do autonomicznego wychowania dzieci. Należy również rozróżnić wyraźnie udział w praktykach religijnych, od jedynie ich obserwacji. Widok krzyża z pewnością nie może zostać przyrównany do aktywnego uczestnictwa w kulcie czy praktykach religijnych. Także orzecznictwo polskich sądów stoi na stanowisku, iż publiczna ekspozycja symboli religijnych nie stanowi naruszenia dóbr osobistych osób niebędących wyznawcami określonej religii, ani nie może nikogo dyskryminować (m. in. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 15 lipca 2010 r., sygn. akt III SW 124/10). Zaznaczono także, że osoby niewierzące nie mogą oczekiwać, iż nie będą miały nigdy kontaktu z religijnymi symbolami, gdyż stanowiłoby to ograniczenie swobody sumienia osób wierzących (wyrok SN z dnia 20 września 2013 r., sygn. akt II CSK 1/13).  

Ministerstwo potwierdza możliwość obecności krzyża

Kolejnym przepisem, zawierającym wzmiankę dotyczącą obecności krzyża w szkole jest § 12 rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 14 kwietnia 1992 r. w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach, który stanowi: „W pomieszczeniach szkolnych może być umieszczony krzyż (…)”. Przewiduje on możliwość obecności krzyża w szkole w sposób fakultatywny, a nie obligatoryjny. Gwarantuje jednocześnie prawo do ubiegania się o ekspozycję tego chrześcijańskiego symbolu religijnego. Warto zaznaczyć, iż ustawodawca możliwości ekspozycji krzyża nadaje szczególną moc, wymieniając ten symbol wprost (jako jedyny symbol religijny) w akcie normatywnym z zakresu prawa oświatowego.  

Podsumowanie

Podsumowując, wolność zawieszania krzyży w szkołach potwierdzają: Konstytucja RP, ustawy, orzecznictwo polskich sądów, a także regulacje na poziomie międzynarodowym - Europejska Konwencja Praw Człowieka czy wyroki Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Argument, jakoby obecność symbolu religijnego miała naruszać prawa osób wyznających inne religie bądź prawo rodzica do wychowania dziecka zgodnie z własnymi przekonaniami jest całkowicie nietrafiony. Ekspozycja krzyża w szkole czy przedszkolu jest działaniem zgodnym z prawem, zaś odmówienie jego powieszenia, mimo wniosku wierzących rodziców może stanowić naruszenie prawa i naraża publiczną placówkę edukacyjną na odpowiedzialność prawną lub finansową. 

Aleksandra Mrozowska

Czytaj Więcej
Subskrybuj szkoła