Informujemy, że Pani/Pana dane osobowe są przetwarzane przez Fundację Instytut na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris z siedzibą w Warszawie przy ul. Zielnej 39, kod pocztowy 00-108 (administrator danych) w ramach utrzymywania stałego kontaktu z naszą Fundacją w związku z jej celami statutowymi, w szczególności poprzez informowanie o organizowanych akcjach społecznych. Podstawę prawną przetwarzania danych osobowych stanowi art. 6 ust. 1 lit. f rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (RODO).

Podanie danych jest dobrowolne, niemniej bez ich wskazania nie jest możliwa realizacja usługi newslettera. Informujemy, że przysługuje Pani/Panu prawo dostępu do treści swoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, prawo do przenoszenia danych, prawo wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania, a także prawo do wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Korzystanie z newslettera jest bezterminowe. W każdej chwili przysługuje Pani/Panu prawo do wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania danych osobowych. W takim przypadku dane wprowadzone przez Pana/Panią w procesie rejestracji zostaną usunięte niezwłocznie po upływie okresu przedawnienia ewentualnych roszczeń i uprawnień przewidzianego w Kodeksie cywilnym.

Do Pani/Pana danych osobowych mogą mieć również dostęp podmioty świadczące na naszą rzecz usługi w szczególności hostingowe, informatyczne, drukarskie, wysyłkowe, płatnicze. prawnicze, księgowe, kadrowe.

Podane dane osobowe mogą być przetwarzane w sposób zautomatyzowany, w tym również w formie profilowania. Jednak decyzje dotyczące indywidualnej osoby, związane z tym przetwarzaniem nie będą zautomatyzowane.

W razie jakichkolwiek żądań, pytań lub wątpliwości co do przetwarzania Pani/Pana danych osobowych prosimy o kontakt z wyznaczonym przez nas Inspektorem Ochrony Danych pisząc na adres siedziby Fundacji: ul. Zielna 39, 00-108 Warszawa, z dopiskiem „Inspektor Ochrony Danych” lub na adres poczty elektronicznej [email protected]

Przejdź do treści
PL | EN
Facebook Twitter Youtube
aborcja

aborcja

Wolność Sumienia

16.08.2023

Czy można bić ludzi? To zależy od ich poglądów…

Sąd Okręgowy w Warszawie podtrzymał decyzję o umorzeniu postępowania w sprawie kolejnego brutalnego ataku na wolontariusza Fundacji PRO – Prawo do życia. Agresor rzucił w samochód butelką, a następnie otworzył drzwi do furgonetki, zaczął uderzać i szarpać kierowcę, wyrwał mu telefon, kopnął w drzwi pojazdu, siłą wyciągnął ofiarę z samochodu i uderzał ją drzwiami, po czym pospiesznie uciekł z miejsca zdarzenia. Wszystko zostało nagrane na kamerce umieszczonej wewnątrz pojazdu. Nie było wątpliwości ani co do wypełnienia znamion zarzucanego czynu, ani co do tożsamości sprawcy. W ocenie warszawskiego sądu, mieliśmy co prawda faktycznie do czynienia z pobiciem, ale poglądy i działalność ofiary, która publicznie stawała w obronie życia nienarodzonych dzieci, usprawiedliwiają brutalny atak…

Podwójne standardy w polskich sądach

Ostatnie tygodnie to prawdziwy festiwal hipokryzji skrajnej lewicy i wspierających ją mediów. Te same środowiska, które jeszcze nie tak dawno stawały w obronie chuliganów napadających z nożem w ręku na wolontariusza Fundacji PRO – Prawo do życia, usprawiedliwiając ich czyn i protestując przeciwko zastosowaniu tymczasowego aresztu – teraz nawoływały, by 24-letnia Marika, która spędziła rok w więzieniu za szarpanie tęczowej torby o wartości 15 zł, natychmiast wróciła do zakładu karnego na kolejne dwa lata.

Zgodnie z ich logiką, przemoc zasługuje na potępienie tylko wtedy, gdy jest skierowana wobec ludzi o zbieżnych z nimi poglądach. Jednak, kiedy dotyka osób o odmiennych przekonaniach, wtedy spotyka się z ich aprobatą. To przykład moralności Kalego z powieści „W pustyni i w puszczy” – „Jeśli ktoś Kalemu zabrać krowy, to jest zły uczynek. Dobry, to jak Kali zabrać komuś krowy”.

O ile u polityków i dziennikarzy tego typu rozumowanie nie jest niestety niczym nowym, to jednak sędziowie mają obowiązek stosować prawo, osądzając czyny, a nie poglądy oskarżonego.

Tymczasem Sąd Okręgowy w Warszawie podtrzymał właśnie decyzję o umorzeniu postępowania w sprawie kolejnego brutalnego ataku na wolontariusza Fundacji PRO – Prawo do życia. Agresor – pracujący wówczas w medialnym koncernie Ringier Axel Springer, do którego należy między innymi „Newsweek”, „Fakt” czy Onet – najpierw rzucił w samochód butelką, a następnie otworzył drzwi do furgonetki, zaczął uderzać i szarpać kierowcę, wyrwał mu telefon, kopnął w drzwi pojazdu, siłą wyciągnął ofiarę z samochodu i uderzał ją drzwiami, po czym pospiesznie uciekł z miejsca zdarzenia. Wszystko zostało nagrane na kamerce umieszczonej wewnątrz pojazdu. Nie było wątpliwości ani co do wypełnienia znamion zarzucanego czynu, ani co do tożsamości sprawcy.

W ocenie warszawskiego sądu, mieliśmy co prawda faktycznie do czynienia z pobiciem, ale poglądy i działalność ofiary, która publicznie stawała w obronie życia nienarodzonych dzieci, usprawiedliwiają brutalny atak…

Bezkarności rodzi naśladowców

Takie orzeczenia potęgują spiralę nienawiści i agresji wobec obrońców życia i rodziny, która narasta z każdym miesiącem. Niedawno doszło do kolejnego ataku na furgonetkę prezentującą prawdę o aborcji. Tym razem sprawcą był rowerzysta, który zatrzymał się na skrzyżowaniu, wyjął nóż, podszedł do samochodu i na środku jezdni przebił oponę furgonetki. Także i w tym przypadku nożownik może liczyć na wyrozumiałość wymiaru sprawiedliwości. Warszawska prokuratura rejonowa umorzyła dochodzenie w tej sprawie.

Do samego końca będziemy walczyli o ukaranie sprawców brutalnych ataków na tych, którzy odważnie bronią życia i rodziny, pomimo aktów agresji, z którymi się spotykają. Prawnicy Ordo Iuris zwrócą się do Prokuratora Generalnego z apelem o skierowanie sprawy pobicia wolontariusza Fundacji PRO – Prawo do Życia do Sądu Najwyższego. Jeśli do tego dojdzie, będziemy brali udział w postępowaniu przed SN w roli oskarżyciela posiłkowego. Złożyliśmy także zażalenie na umorzenie dochodzenia w sprawie nożownika, który przebił oponę furgonetki.

Wierzę w to, że dzięki wytrwałości prawników Ordo Iuris, uda nam się doprowadzić do skazania napastników, by ich potencjalni naśladowcy wiedzieli, że nie pozostaną bezkarni. Mamy już doświadczenie w podobnych sprawach. Skuteczna interwencja i konsekwencja naszych prawników doprowadziła do prawomocnego skazania piosenkarza Macieja M., który w biały dzień i bez żadnego powodu, uderzył pięścią w twarz działacza pro-life, biorącego udział w antyaborcyjnej pikiecie na Rynku Głównym w Krakowie. Doprowadziliśmy także do skazania Michała Sz. „Margota” i jego kolegów, którzy zatrzymali furgonetkę Fundacji Pro – Prawo do życia i zaatakowali kierowcę i pasażera. W tej sprawie jednak wyrok skazujący uznajemy za zbyt łagodny. Dlatego jako pełnomocnicy oskarżycieli posiłkowych, złożyliśmy apelację, domagając się surowszego wymiaru kary.

Nie pozwolimy na ideologiczną cenzurę

Na początku sierpnia odnieśliśmy też bardzo ważny sukces w postępowaniu, w którym reprezentowaliśmy radcę prawnego i jednocześnie działacza Fundacji PRO – Prawo do życia, który za jazdę po ulicach Poznania furgonetką, prezentującą prawdę na temat postulatów lobby LGBT został skazany przez sąd dyscyplinarny radców prawnych na karę pieniężną w wysokości 5 000 zł oraz zakaz wykonywania patronatu nad aplikantem radcowskim przez okres 5 lat. Dzięki naszej interwencji, Wyższy Sąd Dyscyplinarny Krajowej Izby Radców Prawnych uniewinnił prawnika od wszelkich zarzutów.

Wierzymy, że wolność słowa zwycięży także w innych postępowaniach, w których bronimy obrońców życia i rodziny przed próbami ocenzurowania ich kampanii, prezentującej prawdy o postulatach lobby LGBT. Pod koniec sierpnia w Zielonej Górze odbędzie się rozprawa w sprawie jednego z wolontariuszy Fundacji PRO – Prawo do życia, skazanego w marcu przez sąd pierwszej instancji za kampanię „Stop pedofilii”. Inny z wolontariuszy Fundacji odpowiada przed sądem za tę samą kampanię w kilku różnych miastach Polski – w Częstochowie, Warszawie i Szczecinie. Wszędzie może liczyć na wsparcie prawników Ordo Iuris.

W Gorzowie Wielkopolskim odnieśliśmy bardzo ważne zwycięstwo. Tamtejszy sąd okręgowy uniewinnił wolontariusza Fundacji PRO – Prawo do życia, skazanego za udział w kampanii prezentującej fakty na temat postulatów lobby LGBT. W ustnych motywach sąd przyznał, że w świetle przedstawionych przez prawników Ordo Iuris dowodów, należy uznać, że hasła przedstawiane w ramach kampanii są prawdziwe. To wielki cios w lobby LGBT i wyrok o dużej doniosłości w kontekście wszystkich pozostałych spraw, w których bronimy obrońców życia i rodziny, którzy nie boją się mówić Polakom prawdy o tym, czym tak naprawdę jest edukacja seksualna według standardów Światowej Organizacji Zdrowia, którą afirmują uparcie środowiska LGBT i ich zwolennicy.

Nasza wytrwałość w tym temacie jest kluczowa, bo stając w obronie tych, którzy walczą o ochronę życia i przeciwstawiają się demoralizacji dzieci, bronimy nie tylko bardzo konkretnych osób, ale stajemy w obronie wolności słowa, prawdy i polskiego porządku prawnego. Jeśli pozwolimy na to by, obrońcy życia i rodziny byli nie tylko cenzurowani, ale też bezkarnie bici w biały dzień, na ulicach polskich miast, to wkrótce może dojść do totalnej eskalacji negatywnych emocji, fali przemocy, samosądów i anarchii…

Musimy wspólnie zatrzymać ten niepokojący trend. W imię dobra nas wszystkich.

Adw. Magdalena Majkowska – członek Zarządu Ordo Iuris

Czytaj Więcej
Ochrona życia

01.08.2023

Minister wprowadza w Polsce „aborcję na życzenie”?

Najbliższe tygodnie mogą zdecydować o tym, czy Polska nadal będzie krajem zapewniającym choćby minimalną ochronę życia dzieciom nienarodzonym. Poza światłem reflektorów, z pominięciem Sejmu, minister zdrowia podjął próbę wprowadzenia w Polsce nowego „wyjątku” od zakazu aborcji. Podczas konferencji prasowej, szef resortu zdrowia stwierdził, że można dokonać aborcji nie tylko – jak dotąd – w przypadku zagrożenia zdrowia fizycznego, ale także w przypadku zagrożenia „zdrowia psychicznego” matki. To furtka do całkowicie dowolnego wykonywania aborcji na podstawie powierzchownych i subiektywnych deklaracji lub odczuć. W efekcie – to „aborcja na życzenie”.

Kolejne szpitale będę dokonywać nielegalnych aborcji?

Nasza reakcja musi być natychmiastowa. Przygotowujemy poszerzone analizy o bezprawności nowego „wyjątku aborcyjnego”. Wysyłamy specjalne memoranda do wszystkich szpitali oraz żądamy od nich statystyk aborcyjnych. Rozważamy wreszcie, czy minister dowolnie uchylający prawo do życia – bez oglądania się na Konstytucję i Sejm – nie powinien stanąć przed Trybunałem Stanu.

Tym bardziej, że minister Adam Niedzielski nie reaguje na pisma, a wszelkie prośby o spotkanie spotykają się z głuchym milczeniem Ministerstwa Zdrowia. Minister ignoruje także zaniepokojone głosy działaczy pro-life, wyrażone w liście otwartym naszego przyjaciela Mariusza Dzierżawskiego z Fundacji PRO. Pod ostrzałem krytyki znajduje jednak czas, by potwierdzić zgodę na poszerzenie aborcyjnych przesłanek w liście do Rzecznika Praw Obywatelskich. Tymczasem jego konferencja prasowa już zbiera w Polsce krwawe żniwo.

Po konferencji ministra Niedzielskiego niektóre szpitale otwarcie przyznają się do dokonywania aborcji ze względu na zagrożenie dla dobrostanu psychicznego matki. Na portalu „Gazety Wyborczej” ukazał się wywiad z wicedyrektor Powiatowego Zespołu Szpitali w Oleśnicy, która przyznała się do omijania zakazu poddawania aborcji dzieci z zespołem Downa. Obecnie w dolnośląskim szpitalu dokonuje się znacznie większej ilości aborcji niż przed wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego. Kobieta przyznała też, że większość z nich to aborcje dokonywane w drugim lub trzecim trymestrze ciąży. Dzieci są zabijane właśnie z powodu zagrożenia dla zdrowia psychicznego ich matek.

Nie możemy milczeć

Na początek, powołanemu przez ministra zespołowi przedstawimy naszą analizę prawną. Wykażemy w niej, że na podstawie polskiego prawa, zagrożenie dla stanu psychicznego matki nie jest pretekstem dla zabicia dziecka, a wyłącznie dla uruchomienia wszelkiej pomocy dla mamy i całej rodziny. Wyjaśniamy, że zgodnie z zasadami prawa, wyjątek od zakazu aborcji musi być interpretowany zawężająco. Tym bardziej, że jest wyjątkiem od najważniejszego z praw – ochrony życia ludzkiego. Jak pisała niechętna zakazowi aborcji prof. Eleonora Zielińska: „zagrożenia dla zdrowia” należy interpretować wąsko jako istnienie choroby, która pogłębi się w przypadku kontynuacji ciąży, a nie tylko jako zagrożenie dobrostanu kobiety ciężarnej, czy wystąpienie dolegliwości towarzyszących normalnie stanowi ciąży.

Nie poprzestaniemy na tym. Nasze specjalne memorandum wyjaśniające bezprawność stanowiska Ministerstwa Zdrowia trafi niebawem do polskich szpitali. Lekarze powinni mieć świadomość odpowiedzialności grożącej im w przypadku zabicia dziecka na podstawie pozaprawnych konferencji ministra. Do szpitali wyślemy również pisma w trybie dostępu do informacji publicznej z pytaniami o liczbę dokonywanych aborcji z powodu zagrożenia zdrowia matki.

Aby wzmocnić działania analityczne, uruchomiliśmy internetową petycję do ministra Niedzielskiego i premiera Morawieckiego, w której sprzeciwiamy się wprowadzaniu społeczeństwa w błąd przez szefa resortu zdrowia. W najbliższych dniach spotkam się z Rzecznikiem Praw Pacjenta.

Analizujemy także możliwość pociągnięcia do odpowiedzialności konstytucyjnej polityków. Czy możemy się czuć bezpiecznie, gdy konferencja ministra może odebrać człowiekowi prawo do życia lub wolności? I nie mówię tu o sytuacji nadzwyczajnej, wojnie lub realnie niebezpiecznej epidemii. Z dnia na dzień setki tysięcy nienarodzonych dzieci mogą zostać pozbawione prawnej ochrony życia – nie wskutek ustawy lub wyroku TK – ale przez wytyczne ogłoszone na konferencji prasowej ministra Niedzielskiego. Urzędnik, który z taką pogardą traktuje prawo do życia i chroniącą je Konstytucję jest zagrożeniem dla nas wszystkich. Nasze milczenie wobec tego precedensu to akceptacja końca wolności i demokracji. Dlatego minister ogłaszający prawo z pominięciem Sejmu powinien być świadomy ryzyka pociągnięcia go do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu…

Konsekwentnie walczymy z falą kłamstw

Skandalicznej i wyjątkowo groźnej wypowiedzi ministra Niedzielskiego nie byłoby zapewne, gdyby nie potężna presja, wywierana na rządzących przez proaborcyjne media, które powielają kłamstwa i manipulacje na temat obowiązującego w Polsce prawa.

Nie ma miesiąca, by przypadek tragedii spowodowanej błędem medycznym lub zwykłą prowokacją aktywistów aborcyjnych nie został bezwzględnie wykorzystany przez radykalnych polityków i media do promocji aborcji. Za każdym razem konsekwentnie odkłamywaliśmy manipulacje aborcjonistów.  

Po pojawieniu się pierwszych informacji na temat śmierci Pani Doroty, przygotowaliśmy komentarz prawny, w którym przypomnieliśmy, że polskie prawo dopuszcza przerwanie ciąży w przypadku zagrożenia życia lub zdrowia matki. Kilka dni później opublikowaliśmy szerszą analizę, prostującą pojawiające się w przestrzeni publicznej kłamstwa i manipulacje.

Po tragicznej śmierci Pani Izabeli z Pszczyny, opracowaliśmy list otwarty, pod którym podpisało się prawie czterdziestu prawników, lekarzy i naukowców, stanowczo sprzeciwiających się wykorzystywaniu tamtej tragedii do dezinformowania opinii publicznej.

Szczegółowo przeanalizowaliśmy też bardzo podobny przypadek śmierci Pani Savity Halappanavar, która została w Irlandii skutecznie wykorzystana do popartej w ogólnokrajowym referendum zmiany prawa, zawężającej zakres ochrony życia dzieci nienarodzonych. W ramach premiery raportu, zorganizowaliśmy debatę z udziałem polskich i irlandzkich lekarzy oraz naukowców.

Aby dostarczyć obrońcom życia sprawdzonych i cennych informacji, przygotowaliśmy „Encyklopedię pro-life” – kompleksową, ponad sześciuset stronnicową, interdyscyplinarną monografię naukową na temat społecznych, medycznych i prawnych aspektów aborcji. To prawdziwe kompendium rzetelnej wiedzy naukowej dla całego ruchu pro-life w Polsce.

Kobiety potrzebują pomocy, a nie ideologicznej propagandy

Sprawą absolutnie kluczową jest także dotarcie bezpośrednio do kobiet rozważających aborcję, bo ostatecznie to od ich decyzji zależy los nienarodzonych dzieci. Nawet jeśli całkowicie uszczelnimy polski system prawny i doprowadzimy do pełnego egzekwowania przepisów, kobiety – w poczuciu braku pomocy – wciąż będą podejmowały próby zabijania swoich dzieci poza granicami kraju.

Dlatego już wkrótce opublikujemy przystępny poradnik dla wszystkich kobiet w nieplanowej ciąży, noszących pod sercem dziecko z podejrzeniem choroby lub niepełnosprawności oraz kobiet, które po prostu boją się, że nie podołają wychowaniu dziecka, a zewsząd słyszą, że aborcja jest rozwiązaniem ich problemu.

Dzięki naszej publikacji, chcemy wytłumaczyć takim kobietom, że decyzja o aborcji jest najgorszą z możliwych, bo nie rozwiąże, lecz w dalszej perspektywie pogłębi ich problemy. Wiele kobiet do końca życia zmaga się poaborcyjną traumą. Rozpadają się ich związki, cierpią na głęboką depresję, popadają w alkoholizm…

W poradniku przypomnimy o istnieniu i zakresie działalności hospicjów perinatalnych oraz przytoczymy świadectwa kobiet, które mówią o tym, jak wielkim wsparciem było dla nich skorzystanie z pomocy takich ośrodków. W publikacji zamieścimy także adresy i dane kontaktowe każdego z 22 polskich hospicjów perinatalnych.

Opiszemy działalność domów dla matek z małoletnimi dziećmi i kobiet w ciąży, zapewniającym bezpłatnie schronienie dla samotnych matek oraz kobiet w ciąży, którym grozi przemoc albo zostały odrzucone przez najbliższych. W takim domu kobieta otrzyma schronienie, w którym może przebywać nawet 18 miesięcy, pomoc psychologiczną, prawną, socjalną, konsultacje wychowawcze, pomoc w zdobyciu pracy, wsparcie w załatwieniu spraw urzędowych, w uzyskaniu dostępu do lokalu mieszkalnego lub innego stałego miejsca schronienia po opuszczeniu domu.

Jeśli jednak kobieta nie jest gotowa na wychowanie swojego dziecka, w poradniku przypomnimy, że może skorzystać ze wsparcia ośrodków adopcyjnych, które świadczą pomoc kobietom w ciąży oraz pacjentkom oddziałów ginekologiczno-położniczych, które sygnalizują zamiar pozostawienia dziecka bezpośrednio po urodzeniu. Wreszcie, przypomnimy o istnieniu tzw. Okien życia, w których zdesperowane matki mogą pozostawić niemowlę całkowicie anonimowo. Dziecko znalezione w Oknie życia natychmiast otaczane jest niezbędną opieką, a na dalszym etapie – w wyniku przeprowadzenia procedury adopcyjnej – ma szansę trafić do nowej, kochającej rodziny.

Mam ogromną nadzieję, że w przyszłości aborcja zostanie powszechnie uznana za przerażające barbarzyństwo, a kolejne pokolenia ze wstydem będę wspominały o tym, że ich przodkowie brali w tym udział i nie sprzeciwiali się mordowaniu milionów najsłabszych. Dlatego musimy dziś zachować się „jak trzeba” i zrobić wszystko, co w naszej mocy, by zakończyć jak najszybciej to mordowanie najbardziej niewinnych i bezbronnych.

Adw. Jerzy Kwaśniewski – prezes Ordo Iuris

Czytaj Więcej
Ochrona życia

14.07.2023

Zakaz aborcji to nie tortury. Stanowisko Ordo Iuris w ramach konsultacji rządowych

· Rząd opublikował projekt Sprawozdania dotyczącego realizacji postanowień zawartych w Konwencji ONZ w sprawie przeciwdziałania torturom.

Czytaj Więcej

To ostatni moment na obronę małżeństwa

W sprawie obrony małżeństwa i rodziny toczymy niezwykle nierówną walkę z potężnym, globalnym lobby LGBT, zdolnym wysyłać tysiące skarg w skoordynowanej kampanii międzynarodowej. Nasze sukcesy w sprawach przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka pokazują, że oceny ekspertów Ordo Iuris są trafne i nie raz przekonały sędziów do orzekania „pod prąd” współczesnych ideologii.

 

Trybunał w Strasburgu atakuje małżeństwo

Pod koniec maja Europejski Trybunał Praw Człowieka nakazał Rumunii instytucjonalizację związków jednopłciowych. Trybunał uznał, że brak możliwości prawnej formalizacji takich związków narusza Europejską Konwencję Praw Człowieka. Dwóch z siedmiu sędziów złożyło głosy odrębne, zgadzając się z argumentami przedłożonymi w sprawie przez Instytut Ordo Iuris.

Wyrok Trybunału w sprawie homozwiązków w Rumunii to drugie takie orzeczenie w tym roku. W styczniu Wielka Izba ETPC orzekła, że każde państwo Rady Europy ma obowiązek „prawnego uznania i ochrony związków jednopłciowych”. Powołany do Trybunału jeszcze w 2012 roku polski sędzia złożył wówczas mocny głos odrębny, oskarżając Trybunał o orzekanie poza prawem i rozstrzyganie sprawy dotyczącej 17 państw Rady Europy bez ich wysłuchania.

Jeśli polski rząd nie poprze stanowiska polskiego sędziego i nie odmówi mocy wiążącej orzeczeniu, wkrótce zostaniemy zmuszeni do nadania jednopłciowym konkubinatom praw należnych małżeństwom – łącznie z adopcją dzieci. Jeżeli będziemy milczeć, seria podobnych wyroków stworzy linię orzeczniczą, która stanie się obowiązującym prawem. Wtedy Konstytucja RP, która definiuje małżeństwa jako „związek kobiety i mężczyzny” zostanie uznana za… naruszającą prawa człowieka.

Polska musi bronić swojej tożsamości

Opracowaliśmy strategię skutecznego oporu, która wymaga jednak stanowczego działania rządu. Już po styczniowym wyroku ETPC odbyłem pilne spotkanie z przedstawicielami polskiego MSZ. Zwróciłem im uwagę na to, że wkrótce Trybunał wyda podobne wyroki przeciwko kilku mniejszym państwom, aby utrudnić sprzeciw Polsce, której głos jest w regionie najmocniejszy.

Jest tylko jeden wynikający z prawa międzynarodowego sposób, by uniknąć tej pułapki. Po każdym takim wyroku, Polska powinna wydawać deklaracje interpretacyjne wyrażające sprzeciw wobec tych orzeczeń Trybunału w Strasburgu, które przekraczają granice traktatowe i podważają polski porządek konstytucyjny. Równolegle Polska powinna budować koalicję sprzeciwu, obejmującą wszystkie 17 państw Rady Europy chroniących małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny.

Polski MSZ otrzymał przygotowany przez ekspertów Ordo Iuris wzór deklaracji interpretacyjnej oraz analizę omawiającą orzecznictwo organów Rady Europy, Unii Europejskiej i Organizacji Narodów Zjednoczonych. Wyjaśniamy w niej, że państwo Rady Europy może skutecznie sprzeciwić się tworzeniu nowych norm przez ETPC, stale i wyraźnie występując przeciw ideologicznym rozstrzygnięciom Trybunału.

Choć polskie władze dysponują gotowym rozwiązaniem problemu, to pomimo kolejnego wyroku ETPC podważającego tradycyjne rozumienie małżeństwa, do dziś nic w tej sprawie nie zrobiły…

W tej sytuacji świadomi Polacy muszą się zorganizować i wywrzeć skuteczną presję na swoich demokratycznie wybranych reprezentantach, aby bronili oni konstytucyjnej definicji małżeństwa i rodziny.

Aby dać odpór tworzeniu nowych zasad przez międzynarodowych sędziów, eksperci Ordo Iuris przygotowali analizę poświęconą granicom kompetencji Trybunału w Strasburgu. Wynika z niej, że jeśli Trybunał długotrwale i konsekwentnie uzurpuje sobie jakieś kompetencje, to brak sprzeciwu państw członkowskich Rady Europy, nadaje tej uzurpacji moc prawną mocą zwyczaju międzynarodowego. Dlatego tym istotniejszy jest sprzeciw zainteresowanych państw.

Sędziowie ETPC przychylają się do argumentów Ordo Iuris

W sprawie obrony małżeństwa i rodziny toczymy niezwykle nierówną walkę z potężnym, globalnym lobby LGBT, zdolnym wysyłać tysiące skarg w skoordynowanej kampanii międzynarodowej. Nasze sukcesy w innych sprawach przed Trybunałem pokazują, że oceny ekspertów Ordo Iuris są trafne i nie raz przekonały sędziów do orzekania „pod prąd” współczesnych ideologii.

Na początku czerwca odnieśliśmy sukces w sprawie skarg polskich aborcjonistek, które chciały, aby Trybunał uznał, że zakaz aborcji eugenicznej jest równoznaczny z torturowaniem kobiet. W przedłożonej Trybunałowi opinii prawnej przypomnieliśmy, że Europejska Konwencja Praw Człowieka nie gwarantuje nikomu „prawa do aborcji”. Sędziowie odrzucili skargi, wskazując, że kobiety nie dowiodły nawet, w jaki sposób zostały pokrzywdzone zakazem aborcji, gdyż większość z nich nawet nie była w ciąży. To jednak dopiero początek batalii, gdyż aborcjoniści złożyli… ponad 1000 podobnych skarg.

Przedstawiliśmy także nasze stanowisko dotyczące dwóch skarg z Niemiec, w których skarżący domagali się wpisania do aktów urodzenia ich dzieci informacji niezgodnych z płcią biologiczną rodziców. W kwietniu Trybunał odrzucił poddane naszej krytyce skargi.  

Wyniki tych postępowań jasno pokazują, że nasz głos może przeważyć w sprawach kluczowych dla obrony podstawowych wartości naszej cywilizacji.

Adw. Jerzy Kwaśniewski – prezes Ordo Iuris

Czytaj Więcej
Ochrona życia

27.06.2023

Odkłamujemy propagandę aborcjonistów

Potężne aborcyjne lobby ponownie bierze sobie Polskę na celownik. W szerzeniu zabójczej propagandy nie cofną się przed wykorzystaniem ludzkiej tragedii. Gdy tylko dotarły do mnie pierwsze informacje o śmierci pani Doroty i jej nienarodzonego dziecka w szpitalu w Nowym Targu, wiedziałem, że jej ofiary zostaną zaraz zaprzęgnięte do kampanii kłamstw aborcyjnych aktywistów. Nie pomyliłem się… Już kilka dni później, na portalu Gazety Wyborczej opublikowano artykuł pod tytułem „Katoliccy fundamentaliści zabili kolejną kobietę”. W polskich miastach organizowano demonstracje samozwańczego Strajku Kobiet, a Lewica wykorzystała całą sytuację, by złożyć w Sejmie projekt ustawy znoszącej – gwarantowaną przez Konstytucję RP i wiążące prawo międzynarodowe – „klauzulę sumienia”.

Tragiczne skutki aborcyjnych kłamstw

Nagłośniona ostatnio sprawa pani Doroty jest kolejnym dowodem na to, że lobby aborcyjne nie ma żadnych hamulców, a kłamstwo jest ich główną bronią w walce o zniesienie prawnej ochrony życia w Polsce.

Aborcjoniści doskonale wiedzą o tym, że ta tragedia nie miała żadnego związku z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 2020 r. Zmiana prawa dotyczyła przecież zrównania praw nienarodzonych dzieci podejrzewanych o chorobę lub niepełnosprawność z ich zdrowymi rówieśnikami, gwarantując im prawną ochronę życia. Trybunał Konstytucyjny nie uchylił przepisów, dopuszczających przerwanie ciąży w sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia matki. W tym aspekcie, przepisy polskie w niczym nie różnią się od prawa niemieckiego czy francuskiego!

Jaki więc związek ma wyrok Trybunału Konstytucyjnego ze śmiercią matki, u której nienarodzonego dziecka nie zdiagnozowano żadnej choroby czy niepełnosprawności?

Radykałowie przekonują, że strach lekarzy przed podjęciem niezbędnych działań medycznych w sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia matki wynika z tego, że ginekolodzy obawiają się konsekwencji prawnych. To jednak czysta demagogia. Przez 27 lat obowiązywania ustawy (także w czasie rządów Prawa i Sprawiedliwości) ani razu żaden lekarz nie został skazany za ratowanie życia ciężarnej kobiety. Jedyną podstawą takich ewentualnych obaw wydaję się więc być… dezinformacja szerzona przez aborcjonistów od 2020 roku.

Jeśli więc ktokolwiek ponosi odpowiedzialność za to, że lekarz nie zna obowiązującego od dawna prawa, z którego wynika obowiązek ratowania zagrożonego życia pacjentki, to są to właśnie aborcjoniści, którzy szerzą kłamstwa na ten temat.

Prostujemy kłamstwa, ujawniamy manipulacje

Nasi prawnicy, w rozmowach z mediami i w krótkich komentarzach, dają odpór fali kłamstw. Po pojawieniu się pierwszych informacji na temat śmierci pani Doroty, przygotowaliśmy komentarz prawny, przypominający, że polskie prawo dopuszcza przerwanie ciąży w przypadku zagrożenia życia lub zdrowia matki. Kilka dni później opublikowaliśmy szerszą analizę, prostującą pojawiające się w przestrzeni publicznej kłamstwa i manipulacje.

Jednocześnie aktywnie przypominaliśmy wszystkie dotychczasowe publikacje, które ukazywały się po poprzednich przypadkach tragicznych śmierci ciężarnych kobiet, także wykorzystywanych do brutalnej propagandy aborcyjnej. Przygotowywaliśmy list prawie 40 prawników, lekarzy i naukowców, którzy sprzeciwiali się wykorzystywaniu do celów propagandowych tragedii pani Izabeli, która zmarła w szpitalu w Pszczynie. Szczegółowo przeanalizowaliśmy też bardzo podobny przypadek śmierci Savity Halappanavar, który został w Irlandii skutecznie wykorzystana do zmiany prawa (popartej w ogólnokrajowym referendum), zawężającej zakres prawnej ochrony życia dzieci nienarodzonych. W ramach premiery raportu, zorganizowaliśmy debatę z udziałem polskich i irlandzkich lekarzy oraz naukowców.

Gdy tylko wyrok Trybunału Konstytucyjnego wszedł w życie, przesłaliśmy do wszystkich polskich szpitali, posiadających oddziały ginekologiczno-położnicze, naszą analizę prawną, w której rozwialiśmy wszelkie wątpliwości dotyczące interpretacji przepisów dopuszczających przerwanie ciąży. Otrzymaliśmy wówczas wiele odpowiedzi od lekarzy i położnych, którzy dziękowali za tę kluczową dla nich wiedzę. Gdyby lekarze z Nowego Targu, Pszczyny czy Częstochowy zapoznali się z naszą opinią, być może nie doszłoby do żadnej z tych tragedii… 

„Aborcja na życzenie” tylnymi drzwiami?

Zareagowaliśmy także na skandaliczną wypowiedź ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, który zamiast koić emocje i stawiać na rzetelne wyjaśnienie sprawy, wpisał się w aborcyjną narrację. W reakcji na tragiczną śmierć pani Doroty, stwierdził, że „w Polsce każda kobieta w przypadku zagrożenia zdrowia lub życia ma prawo (…) do wykonania zabiegu aborcji”, dodając całkowicie fałszywie, że… "definicja zdrowia odnosi się nie tylko do zdrowia fizycznego, ale również psychicznego". A przecież takie rozszerzenie aborcyjnego przyzwolenia oznaczałoby zgodę na aborcję pod byle pretekstem – de facto na życzenie.

Do polskich szpitali już dwa razy trafiło stanowisko Ordo Iuris, w którym informowaliśmy lekarzy, że problemy psychiczne matki nie mogą być uznane za stan zagrożenia zdrowia, pozwalający na dokonanie aborcji. W naszym stanowisku powołaliśmy się na zdanie krajowego konsultanta w dziedzinie psychiatrii, zgodnie z którym „depresję w ciąży można i należy leczyć”. Natomiast uznanie, że depresja matki wystarczy, by dokonać aborcji w praktyce oznaczałoby akceptację wprowadzania aborcji na życzenie „tylnymi drzwiami”.

Dlatego uruchomiliśmy internetową petycję do ministra Niedzielskiego i premiera Morawieckiego, w której sprzeciwiamy się wprowadzaniu społeczeństwa w błąd przez szefa resortu zdrowia.

Chcą znieść „klauzulę sumienia”

Śmierć pani Doroty z Nowego Targu stała się dla radykałów pretekstem do wszczęcia jeszcze jednej wojny politycznej. Posłowie Lewicy wykorzystali tę sytuację do złożenia w Sejmie projektu ustawy, znoszącej zagwarantowaną w Konstytucji RP wolność sumienia.

To kolejny dowód na to, w jaki sposób propagatorzy aborcji bezdusznie wykorzystują tę tragedię. Choć jest zbyt wcześnie by jednoznacznie rozstrzygać, że lekarze z Nowego Targu popełnili ewidentne błędy medyczne, to żadne doniesienia medialne nie mówią o tym, że mieliby się oni powołać na tzw. klauzulę sumienia.

Tymczasem do zniesienia wolności sumienia nawoływała już nie tylko Lewica, ale też choćby poseł Koalicji Obywatelskiej Sławomir Nitras, który, domagając się radykalnego ograniczenia konstytucyjnej wolności sumienia pracowników służby zdrowia, zaatakował przy okazji Instytut Ordo Iuris, nazywając nas sektą, „która jest przeciwko jakiejkolwiek edukacji seksualnej”.

Nie zrażamy się tymi kłamliwymi atakami, mówimy i będziemy nadal mówić głośno i wyraźnie – wolność sumienia jest zagwarantowana przez Konstytucję RP oraz wiążące Polskę prawo międzynarodowe – w tym przez Kartę Praw Podstawowych Unii Europejskiej, która jest swoistą unijną konstytucją. W całej historii Polski tylko komunistyczna ustawa znała pojęcie „nadużycia wolności sumienia”.

Niedawno opublikowaliśmy kompleksowy poradnik prawny dla pracowników służby zdrowia i wszystkich innych branż, w którym w przystępny sposób opisaliśmy kto, w jakich przypadkach i w jaki sposób może skorzystać z „klauzuli sumienia”. Jednocześnie, aby wzmocnić konstytucyjne gwarancje wolności sumienia, przygotowaliśmy projekt ustawy, dzięki któremu byłaby ona zagwarantowana już nie tylko w Konstytucji RP, ale także w ustawach branżowych i Kodeksie pracy.

Wiele razy z sukcesami wspieraliśmy też prawnie osoby, prześladowane za powołanie się na sprzeciw sumienia. Krakowski sąd rejonowy przyznał rację prawnikom Ordo Iuris i nakazał przywrócić do pracy Janusza Komendę, zwolnionego z IKEI za sprzeciw wobec narzucania pracownikom udziału w akcjach promowania postulatów ruchu LGBT. Doprowadziliśmy do uniewinnienia drukarza z Łodzi, ściganego za odmowę druku materiałów promocyjnych ruchu LGBT. Pomogliśmy prof. Ewie Budzyńskiej oraz prof. Bogdanowi Chazanowi. Reprezentujemy też farmaceutkę, którą Okręgowy Sąd Aptekarski w Krakowie ukarał naganą za odmowę sprzedaży pigułek wczesnoporonnych.

Adw. Jerzy Kwasniewski – prezes Ordo Iuris

Czytaj Więcej
Ochrona życia

22.06.2023

Raport Międzynarodowej Komisji Prawników: dekryminalizacja aborcji, normalizacja prostytucji i narkomanii

· Międzynarodowa Komisja Prawników opublikowała raport zawierający zasady jakimi, jej zdaniem, powinny się kierować państwa w zakresie prawodawstwa dotyczącego m.in. aborcji, narkomanii, prostytucji czy czynności seksualnych z udziałem osób małoletnich.

· Komisja rekomenduje całkowitą depenalizację aborcji czy zachowań mogących szkodzić zdrowiu i życiu nienarodzonych dzieci.

Czytaj Więcej
Subskrybuj aborcja